Doczekałam sie!!! SSO
No wreszcie! Dzis Pan Pięknotka pożegnał majstra! Prace mialy sie zakonczyc we wrześniu. Jakby to robila inna ekipa to pewnie i z koncem sierpnia bysmy finiszowali (3tyg sciany fundamentowe staly :/) Mamy stan surowy otwarty!!! :) :)
Oczywiscie przekroczylismy koszty planowane. Myslalam ze zmiescimy sie w 120tys za SSZ ale zachcialo sie okna trzyszybowe z ciepła ramka i wspolczynnikach od Uw 0.7 do Uw 0.8 i panel dachowy na rabek. Na szybko stan obecny z pokryciem dachu to 115tys.
Rzut okiem na wnetrza.
Widok z salonu na kuchnie i wiatrołap z wc +schody
Schody i korytarz na poddaszu (poszerzony wzgledem Pieknotek 1, schody dodatkowo z 95 na 105 dzieki kasacji kanałow wentylacyjnych w kominie)
Tu stan na poniedzialek:
Nie wyobrazam sobie jak waski jest ten hol w pierwotnych Pieknotkach skoro tu mamy 20cm wiecej a jeszcze barierka na schody! Dobrze ze wychwycilam w pore i schody rowniesz poszeżylismy aby mialy te 105cm, jak zamontujemy balustrady to przynajmniej jakis mebel na gore wtaszczymy.
Pokoiki na gorze takie malenkie sie wydaja za to pralnia jakas duza :P