Okna i wreszcie do przodu
Dzis zbiegł sie montaz okien z przyjazdem dekarzy. Ponad dwa tygodnie zmieniali termin przyjazdu. Myślelismy ze bedzie wielka lipa bo mieli udistepnic agregat monterom od okien. Monterzy zamiast po 9 byli juz na 8 a dekarze zamiast o 7 byli przed 10. Tak czy siak okna sa i postepy na dachu rownież.
Nasze podzielone okno w kuchni. Podział polecili sami monterzy jak byli na pomiarze wyvodniej a ze to strona zachodnia nie bedzie problemu z rozprezaniem
Doplacilismy 200zl za wsporniki do okien tarasowych i tych w sypialniach na gorze. To tak naprawde sa kawałki profili ale maja lepsze parametry termiczne niz solbet a okna nie beda osiadac
W pierwszej chwili zastanawialam sie czy na pewno jest ta trzecia szyba bo w ogole jej nie widac. Tu ciepla ramka
Ściana wschodnia i cała połac dachu załacona :) Deska czołowa nabita juz z obu stron. Pierwsze zdjecie bylo z poludnia jak dekarze zchodzili to polac frontowa byla do polowy załacona
Boje sie poniedziałku. Dowiemy sie ile bedzie prostowania a biora 4zl/m2 =_= jesli trzeba bedzie obie połacie to pojdziemy z torbami