Zbrojenie i dalej dach
Okazało sie ze nasz majster wziął sobie podwykonawce aby zrobili dach. Troche tak na odwrót niż u Durkey bo okazali sie super. Staranni, pracowici i dokładni. Pan Pięknotka od rana do zmroku i widział zbrojenie szczytów robili jakoś na dwa etapy jedno pomiedzy "ściankami"z bloczkow i zakrywali styropianem a druga czesc zalali betonem. Niedaleko nas buduja jakiś dyskont i tam tez tak robili zbrojenie szczytów.
Kilka fotek :) Jutro murowanie komina, deskowanie i część papowania. Do konca tygodnia bedzie cały dach z opapowaniem ;)
Teraz Pięknotki II wydaja sie takie krótkie a strasznie wysokie. Pięknotki I sa o 1.3m węższe to juz w ogóle muszą być jak domek czarownicy :P
Teraz troche żałuję tych słupów z przodu. Są ogromne! Pozioma jest strasznie masywna, kupa żelastwa i betonu